Holenderska matura – zwyczaj wieszania flagi

W połowie czerwca uczniowie szkół ogólnokształcących (poziomy VMBO, HAVO, VWO) poznają wyniki egzaminów maturalnych. Kiedyś do domu, a teraz danego dnia na telefon komórkowy ucznia dzwoni wychowawca z dobrą lub złą nowiną. W niektórych szkołach np. korektor przekazuje złe wiadomości, a dobre nauczyciel. Młodzież sprawdza konkretne stopnie w szkole lub na stronach internetowych. Uczniowie mają jeszcze na szczęście szansę poprawek, na które muszą się szybko zdecydować. Niegdyś były gale, uroczyste rozdania matur, wyjazdy po egzaminach – teraz w pandemii wszystko jest jeszcze stonowane.

Od lat 70-tych XX wieku przyjął się zwyczaj wieszania za oknem tych, którzy zdali flagi holenderskiej i plecaka czy szkolnej torby. Tradycja jest dość nowa – liczy około 100 lat. Wtedy niewiele osób kończyło szkołę średnią, więc był to powód do dumy. Pierwsze wzmianki w prasie datuje się po roku 1960 i dotyczą tylko flagi. Dopiero w latach 70-tych XX rozgorzała dyskusja czy z powodu matury wypada łączyć symbol narodowy z plecakiem – zakończona decyzją na tak.

W niektórych regionach dodatkowo ukwieca się pal z flagą, w innych wiesza się na drutach buty – symbol odejścia dziecka z domu np. na studia do innego miasta.

Ciekawostki – w Holandii jest inaczej niż w Polsce. Flaga na prywatnym domu może być nawet cały rok, natomiast instytucje państwowe obowiązują konkretne daty świąt ustawowych. Maturzyści zdają w Holandii tylko egzaminy pisemne – do ośmiu obligatoryjnie, a więcej dla chętnych i ubierają się na nie zwyczajnie, swobodnie. Na egzaminy przyjeżdżają przeważnie rowerem z własnymi kanapkami.

Wszystkim maturzystom gratulujemy – szczególnie naszym polonijnym dzieciom! Trzymamy kciuki za tych, którzy są jeszcze w trakcie egzaminów.

Nasze wydarzenia

Wierszowisko

Dla rodziców

Jeśli szukacie państwo pomocy czy porady na temat szkolnictwa w Holandii skontaktujcie się z Mentorem w swojej okolicy. Mentor

Wspieramy akcję

Forum w mediach społecznosciowych